sobota, 15 czerwca 2013

Summer '13


Właśnie wchodzimy w najlepszy okres dla hip-hopu w tym roku. Tego lata czeka nas naprawdę mnóstwo zajebistych premier, a cała machina ruszyła już tak naprawdę kilka dni temu. Nadal katuję na playliście świetny album J. Cole'a "Born Sinner", a najbardziej gwałconymi przeze mnie kawałkami są zdecydowanie "Rich Niggaz" i "She Knows". Całkowite pochłonięcie Cole'em sprawia, że od kilku dni nieruszone na dysku czekają na przesłuchanie "Saab Stories Ep" Action Bronsona w collabo z Harry Fraudem, "Watching Movies With The Sound Off" oraz mixtape Mobb Deep. Najbardziej nie mogę się zebrać do obczajenia w końcu drugiego studyjnego albumu Mac Millera. Jarałem się bardzo jego mikstejpami "K.I.D.S.", "Best Day Ever", spoko przyjęły się też "Macadellic" czy debiutancka płyta "Blue Slide Park", ale do WMWTO nie potrafię się zabrać. Coś się u niego moim zdaniem popsuło i to, co robi nie jest już tak świeże i dobre. Mac zdecydowanie bardziej przemawiał do mnie w roli zwykłego chłopaka palącego zioło nawijającego o dziewczynach, jaraniu i o życiu, niż jako wytatuowany od stóp do głów, przećpany sizzurpem brodacz. Może ktoś już obczajał ten album Maca? Warto przesłuchać? Zajebisty album, da się znaleźć jakieś perełki czy chujnia? 
18 czerwca będzie pięknym dniem dla każdego fana gdyż premiery mają wymienione wcześniej "Born Sinner", "Watching Movies With The Sound Off"oraz przede wszystkim "Yeezus". Jeszcze kilka dni temu myślałem, że cały ten szum robiony wokół tego albumu będzie tylko picem na wodę, płyta zostanie przesunięta o kilka miesięcy i generalnie gówno z tego wyjdzie. Najwidoczniej Kanye jest jeszcze większym wizjonerem niż każdy mógłby się spodziewać, i od kilku dni odbywają się listening sessions dla vipow, najnowszego albumu Yeezy'ego. Wczoraj takie słuchowisko miało miejsce w Genewie w Szwajcarii, a dzień wcześniej w NY. Coś czuję, że Kanye rozpierdoli tym albumem jeszcze bardziej niż My Beautiful Dark Twisted Fantasy i Graduation razem wziętymi. Dopiero będę sprawdzać ten album jutro, ale coś czuję, że będzie zasługiwać on na osobną recenzję.
Za kilka tygodni powinniśmy też się spodziewać nowego Joey Bada$$a. "Word Is Bond" i "95 Til Infinity", które promują "Summer Knights" są naprawdę zajebiste.W fotel wgniotła mnie zwłaszcza ta druga pozycja. Joey jedzie tam z innym flow, do którego nas przyzwyczaił, co wyszło zajebiście. W lipcu ma też wyjść drugi album reprezentanta Los Angeles oraz wytwórni Alumni, czyli Kid Inka. Tourujący obecnie z Kendrickiem Lamarem raper ma wydać album w połowie tego miesiąca.
Na sierpień mamy też zapowiedziany, wyczekiwany przeze mnie w chuj, album od panów z MMG, czyli "Self Made vol.3", z którego "Poor Decisions" oraz "God Is Great" prezentowałem na blogu kilkanaście dni temu. Bardzo możliwa w sierpniu jest również premiera nowego mikstejpu Jim Jones'a, który na razie wspomina o tym jedynie na instagramie bez podawania jakichkolwiek detali. 

Nie wiem jakim cudem mogłem zapomnieć o nadchodzących projektach dwóch innych zajebistych raperów, czyli Pusha T i Fabolousa. King Push wydaję swój zapowiadany już od dawna album "My Name Is My Name" 16 lipca pod szyldem GOOD Music. Promocja tego projektu rozpoczęła się już w 2011 roku mikstejpem "Fear of God", więc mam nadzieję, że były członek The Clipse miał wystarczająco dużo czasu aby rozjebać scenę swoim materiałem.
Fabolous, natomiast,  w lipcu wydaję swoje szóste LP pt. "Loso's Way 2". Pierwsza jego część była przewrotnym materiałem dla Faba i ogólnie nowojorski raper ostatnio nie schodzi ze swojego zajebistego poziomu.

Nie wiecie kiedy znajdziecie czas na słuchanie całego tego materiału? To nie wszystko. Tego lata możemy się jeszcze spodziewać "The Gifted", czyli albumu członka Maybach Music Group Wale oraz "Trials and Tributes" od Ace Hooda. Na 2 lipca zapowiedziane jest "Stay Trippy" od zaliczającego ostatnio zwyżkową formę Juicy J'a, którego singiel "One Of Those Nights" z The Weekndem rozjebał mnie na łopatki. "Bandz A Make Her Dance" to typowy trap banger do klubu, który naprawdę dobrze bujał. Jeśli jeszcze dostaniemy trochę klasycznych brzmień w stylu 36 mafii, to jestem pewien, że będzie rozpierdol. 



Wy na co czekacie najbardziej?? Przed nami naprawdę intensywne lato i jaram się tym niemiłosiernie. Zapomniałem o jakiejś ważnej premierze? Piszcie komentarze. 

3 komentarze:

  1. Ja czekam tez na Pusha T, Fabolousa, Meek Mill( chyba tez w lato ma byc), Wale, nie jaram sie nim, ale Danny Brown chyba tez w sierpniu ma wydac cos

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie Pusha T "My Name is my Name", fabolous loso's way 2 i meek mill z dreams and nightmares 2, zajebiste pozycje

    OdpowiedzUsuń